TESTY SAMOCHODÓW

Skoda Superb Laurin & Klement 2.0 TSI 190 KM – TEST

Zaczynając przygodę ze 190-konną Skodą z silnika 2.0 TSI , pomyślałem odrazu, że to auto nie będzie szybkie. Po przejechaniu paru kilometrów szybko zmieniłem zdanie. Wygoda i luksus jaki prezentuje nam Skoda to tylko część frajdy z jazdy Superbem.

Wygląd

Tak jak widać na pierwszy rzut oka Skoda nawet w wersji liftback jest obszerna. Pojemność bagażnika w testowanej wersji ma aż 625 l a po rozłożeniu foteli może sięgnąć aż 1750 l. Po faceliftingu w Skodzie pojawiły się m.in matrycowe reflektory, które świecą wyśmienicie. Zastosowano również szyby akustyczne, dzięki którym hałas w środku przy wysokich prędkościach jest znikomy. Ponadto jest możliwość zamówienia zawieszenia adaptacyjnego DCC , natomiast w wersji Laurin & Klement o sportowym zawieszeniu możemy zapomnieć. Skoda to kawał samochodu, bo mierzy 4,87 metra a przy rozstawie osi to 2,84 m.

Silnik

Silnik 2.0 TSI 190 KM jest jednym z lepszych tejże marki. Jest on następcą silnika 1.8 TSI w modelu przed liftem. Na brawa szczególnie zasługuje spalanie w tym modelu. Mój wynik jaki udało się osiągnąć wynosił 9 l/100 km. Co więcej, poza miastem udało mi się zejść do 6 l/100 km. Przede wszystkim najważniejszą kwestią jest prowadzenie nowej Superb. Podczas jazdy Skoda zachowuje się pewnie i neutralnie. 7-stopniowa skrzynia DSG ma ciche przełożenia, podczas przyspieszenia sprawnie zmienia biegi aż wciska w siedzenia.

Wnętrze

Warto wspomnieć, że Skoda niewiele zmieniła we wnętrzu po liftingu nowego Superba, w rezultacie mamy tylko odświeżony grill, światła w nieco bardziej skośnym kształcie oraz nowe zderzaki. W środku czuć spójność i wszystko jest intuicyjne. Szczególnie należy pochwalić producentów za jaośc wykończenia, materiały są na wysokim poziomie i widać ilość włożonej pracy. Ta Skoda ma przyciągać nowych klientów komfortem i funkcjonalnością a tak właśnie jest, dlatego coraz więcej tych samochodów znajdziemy na ulicach. Standardową cechą Skody Superb jest ogromna ilość miejsca z przodu i z tyłu. Aż ciężko uwierzyć, że samochód w wersji liftback może być tak przestronny. Przede wszystkim mowa tutaj o tylnych siedzeniach, w których można poczuć się niemal jak prezes.

Na koniec

Podsumowując mój tygodniowy test Skody Superb w tak bogatej wersji uważam, że jest ona warta blisko 200 tys. zł. Z tego powodu, że od czasu kiedy czeska marka dołączyła do grupy Volkswagena to stała się godną konkurencją dla aut marek premium, ponieważ w takim aucie można poczuć się bardzo wygodnie. Przede wszystkim jest to samochód na długie rodzinne wyjazdy na wakacje. Superb jest po prostu super, jest wygodne szybkie i pakowne. Skoda zrobiła wielki postęp, co widać w każdym nowym modelu.

Galeria zdjęć

Możesz również polubić…